Kolega Waldemar Sznajder 3Z6AEF
Prezes Polskiego Związku Krótkofalowców
Witam Kolego Prezesie Polskiego Związku Krótkofalowców,
Jestem głęboko poruszony wypowiedzią Kolegi Prezesa Polskiego Związku Krótkofalowców na Zjeździe PK UKF-u. Traktuję tą wypowiedź jak obrazę "Grupy Bydgoskiej" , która ma doprowadzić do ".. rozłamu w Naszej organizacji ..". Tym bardziej, że znalazła się ta wypowiedź w oficjalnym protokole Zjazdu PK-UKF.
Jestem głęboko poruszony wypowiedzią Kolegi Prezesa Polskiego Związku Krótkofalowców na Zjeździe PK UKF-u. Traktuję tą wypowiedź jak obrazę "Grupy Bydgoskiej" , która ma doprowadzić do ".. rozłamu w Naszej organizacji ..". Tym bardziej, że znalazła się ta wypowiedź w oficjalnym protokole Zjazdu PK-UKF.
Chcę wyraźnie podkreślić, że Grupa Bydgoska nie jest i nie stara się być w jakiejkolwiek opozycji do Stowarzyszenia PK-UKF. Skupiamy się na regionalnej współpracy w zakresie wyłącznie technicznym, dla osób z okręgów SP1, SP2, SP3, SP4, SP4 i SP5 w celu niesienia technicznej pomocy wszystkim tym, którzy tego potrzebują. Nasze spotkania (Bydgoskie Spotkania Mikrofalowe oraz Jesienne Warsztaty Mikrofalowe) jak sama nazwa wskazuje, są tego potwierdzeniem. Ponadto, wielu członków Grupy Bydgoskiej bierze udział w pracy w pracach PK-UKF.
Kolejny raz Kolega wypowiada się w sposób nieodpowiedzialny i nie licujący się z realiami i rzeczywistością, nie mając pojęcia czym zajmuje się tzw. "Grupa Bydgoska"!
Takie nieodpowiedzialne wypowiedzi mogą wprowadzać jedynie ferment w środowisku Polskich Krótkofalowców.
Jest mi po prostu wstyd, że Prezes Polskiego Związku Krótkofalowców, w taki sposób, zajmuje takie "dziwne" stanowisko i wprowadza niepotrzebny zamęt.
Świadczy to o całkowitej indolencji i braku znajomości spraw dotyczących radioamatorów zainteresowanych wykorzystaniem ultrakrótkich fal radiowych w sposób przewidziany dla amatorskiej służby radiowej.
Brak obecności na spotkaniu osób prywatnych, nie znajomości zagadnień tam poruszanych i przyrównywanie Naszej grupy do "hipotetycznej szykującej rozłam" jest kompletnym nieporozumieniem i jak wspomniałem prowadzi to właśnie prostą drogą do wspomnianego rozłamu.
Oczekujemy oficjalnych przeprosin, że więcej takich wypowiedzi z ust Prezesa PZK się nie pojawi i żeby Kolega zmienił zdanie powinien pojawić się na kwietniowym Mikrofalowym Spotkaniu Bydgoskim!
Kolejny raz Kolega wypowiada się w sposób nieodpowiedzialny i nie licujący się z realiami i rzeczywistością, nie mając pojęcia czym zajmuje się tzw. "Grupa Bydgoska"!
Takie nieodpowiedzialne wypowiedzi mogą wprowadzać jedynie ferment w środowisku Polskich Krótkofalowców.
Jest mi po prostu wstyd, że Prezes Polskiego Związku Krótkofalowców, w taki sposób, zajmuje takie "dziwne" stanowisko i wprowadza niepotrzebny zamęt.
Świadczy to o całkowitej indolencji i braku znajomości spraw dotyczących radioamatorów zainteresowanych wykorzystaniem ultrakrótkich fal radiowych w sposób przewidziany dla amatorskiej służby radiowej.
Brak obecności na spotkaniu osób prywatnych, nie znajomości zagadnień tam poruszanych i przyrównywanie Naszej grupy do "hipotetycznej szykującej rozłam" jest kompletnym nieporozumieniem i jak wspomniałem prowadzi to właśnie prostą drogą do wspomnianego rozłamu.
Oczekujemy oficjalnych przeprosin, że więcej takich wypowiedzi z ust Prezesa PZK się nie pojawi i żeby Kolega zmienił zdanie powinien pojawić się na kwietniowym Mikrofalowym Spotkaniu Bydgoskim!
W imieniu tzw. "Grupy Bydgoskiej"
Janusz Polański SP2CNW
do wiadomości otrzymują:
SP7TEE, SP2RXX, SP2JMR, SP3IQ, HF1D, SO3Z i prezydium PZK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.